Diablo 4 Vessel of Hatred - recenzja
Recenzja dotyczy wersji na PS5!
Zalety
- muzyka i przerywniki filmowe zrealizowane są na najwyższym poziomie
- walki z bossami w trakcie kampanii fabularnej są rozbudowane mechanicznie i wielofazowe
- nowy region - Nahantu - jest duży i ciekawy, spójny ze światem gry
- nowa klasa postaci - Spirytysta - ma nowe, ciekawe umiejętności
- nowa mechanika - Najemnicy - pozwala na urozmaicenie rozgrywki poprzez zatrudnienie sojusznika, który cały czas jest z nami i posługuje się wybranymi umiejętnościami
- nowa mechanika - Tułacz
- nowa mechanika - Podmiasto
- zwiększono ilość potworów
- różne kategorie zadań i aktywności wyglądają inaczej na mapie, przez co łatwiej je zlokalizować
- automatyczne wyznaczanie drogi do zadania lub aktywności
- możliwość wybrania ulubionego punktu nawigacyjnego, co pozwala na automatyczne przenoszenie się do tego miejsca
- różnice między poziomami trudności są bardziej odczuwalne
- więcej różnych aktywności otwartego świata
- przedmioty nie zaśmiecają ekwipunku, dodatkowa zakładka na runy i klejnoty
- wypada mniej przedmiotów, ale z lepszymi statystykami
Wady
- fabuła dodatku jest zbyt infantylna i niespójna ze światem gry (idziemy walczyć z siłami piekła i Mefisto, a głównym tematem jest przyjaźń)
- zdecydowana większość dialogów jest niepotrzebna i źle napisana, do tego są zbyt długie (wybijają z rytmu i przerywają trwające aktywności, za dużo tłumaczą)
- zakończenie stara się trzymać w napięciu, ale zamiast tego jest frustrujące, jak ze średniego serialu
- droga prowadząca do starcia z bossami jest nielogiczna, bo zamiast walki z potworami rozwiązujemy zagadki
- bossy mają za dużo życia i zadają za mało obrażeń (zwiększenie poziomu trudności nie rozwiązuje problemu), przez co są gąbkami na pociski
- zbyt szybki rozwój postaci, przed zakończeniem fabuły miałem 45 poziom
- większość zadań polega na chodzeniu, nie na walce
- nowa mechanika w stylu MMO - Mroczna Cytadela - niedostępna dla graczy solo
- dużo błędów, szczególnie graficznych
- słaba optymalizacja
- gra się często crashuje w losowych momentach, np. podczas chodzenia, mniej więcej raz na 3h
- w porównaniu ze Spirytystą inne klasy postaci wydają się niedopracowane i słabe
- mechaniki, w których przeciwnik jest niewrażliwy bardzo wybijają z rozgrywki (Tułacz, bossy)